Obraz zawierający drzewo, niebo, na wolnym powietrzu, trawa

Opis wygenerowany automatycznie Obraz zawierający płot, na wolnym powietrzu, trawa, ziemia

Opis wygenerowany automatycznie 

Obraz zawierający niebo, trawa, na wolnym powietrzu, drzewo

Opis wygenerowany automatycznie

 

WIGRY 2023

 

Tuż po zakończeniu roku szkolnego, wyjechaliśmy na 9 dniową wycieczkę na Podlasie powiązaną z czterodniowym rejsem po Wigrach.

W sobotni poranek 24.06.2023r wyjechaliśmy w składzie 6 osobowym. Po krótkim posiłku w Zambrowie dojechaliśmy do Augustowa i poznaliśmy w tamtejszym muzeum historię powstania Kanału Augustowskiego.   Potem odwiedziliśmy Bazylikę i przespacerowaliśmy po augustowskim rynku. Pierwszy nocleg mieliśmy w Żerdzinach - małej wsi w północno-wschodnim krańcu Polski.

Kolejny dzień zaczęliśmy od Trójstyku - miejsca, w którym stykają się granice Polski-Litwy-Rosji (obwodu kaliningradzkiego). Tu bezpośrednio doświadczyliśmy - po raz pierwszy - aktualną sytuację geopolityczną. Symboliczny słup wyznaczający trójstyk jeszcze w kwietniu był w pełni dostępny, a dziś obłożony jest drutem żyletkowym. Kolejnym punktem były Stańczyki z wieżą widokową, historią znikającego jeziora i pieknym mostem kolejowym, a dalej trafiliśmy do Tężni Solankowych w Gołdapi. Tu zaczerpnęliśmy nieco oczyszczającego powietrza, oglądnęliśmy pokaz samoobrony przygotowany przez WP i skorzystaliśmy z mola pobliskiego jeziora Gołdap, które w części jest po stronie rosyjskiej. W południe wzięliśmy udział we Mszy św. w Konkatedrze, a następnie pojechaliśmy na  najwyższy punkt widokowy okolicy , czyli zabytkową Wieżę Ciśnień, bardzo pięknie odrestaurowaną.  Wiedzeni ciekawością odwiedziliśmy również pobliskie przejście graniczne, które jak się okazało,  już od trzech lat jest zamknięte. Popołudniową porą dotarliśmy do Parku Konstytucji 3 Maja w Suwałkach z charakterystyczną Konkatedrą św. Aleksandra, aby zakończyć niedzielę na noclegu w miejscowości Kaletnik.

W poniedziałek szybkie zakupy, potem bilety do Wigierskiego Parku Narodowego i przed południem zaczęliśmy główną część naszej wyprawy - czterodniowy rejs po jeziorze Wigry.

Wigry są wyjątkowym jeziorem dla żeglarzy. Są tu wysokie ograniczenia dotyczące stref, w których można pływać i brzegów, które można odwiedzać. Pod względem ukształtowania dna, w większości dominują głębokości rzędu 25-35m, ale lokalnie są również płycizny o głębokości 1-2m. Niestety (a może świadomie) nie dotarły tu znaki locji śródlądowej, zatem nie ma boi lub znaków kardynalnych - jak na innych akwenach. Bardzo uproszczonym substytutem są paliki drewniane wystające z wody, które mają opisywać zasięg mielizn. Widoczność ich jest różna (czasem pomagają ptaki, jak na nich usiądą) i szczególnie w pierwszych godzinach pływania oznaczenia te wymagały on nas znacznie większego skupienia. 

Wielkim plusem zaś ograniczeń jest zakaz pływania na silnikach spalinowych. Dopuszczone są tylko silniki elektryczne. Zatem jedynym odgłosem dominującym jest szum wiatru.

Niestety mieliśmy ochotę oglądnąć trochę więcej ptaków, ale może właśnie na tym polega ochrona, aby każde zwierzę samo decydowało, czy chce być oglądane, czy nie. Niemniej widzieliśmy bardzo duże stado białych łabędzi  i tuż obok stado czarnych kormoranów. Gdzieniegdzie dostrzegliśmy również pojedyncze białe czaple.

Czas szybko płynie, zatem po opłynięciu wszystkich zakamarków jeziora, w czwartkowe popołudnie zakończyliśmy wyjątkowy rejs.

Po opuszczeniu stanicy żeglarskiej w Bryzgielu, rozpoczęliśmy drugą część zwiedzania Podlasia. Przed dojazdem na nocleg w okolicach Rajgrodu, odwiedziliśmy kaplicę na wodzie w Studzienniczej, w której wielokrotnie przebywał Karol Wojtyła, a tylko raz papież Jan Paweł II.

Piątek rozpoczęliśmy od krótkiej wizyty w punkcie widokowym Biebrzańskiego Parku Narodowego, aby chwilę później poznać historię Twierdzy Osowiec.  Potem przejazd do Sokółki, w której przenikanie się kultur na tle historii Polski jest wyjątkowo dobrze widoczne. Posłuchaliśmy historii regionu, a później odwiedziliśmy kościół p.w. Św. Antoniego Padewskiego z kaplicą z Cudem Eucharystycznym. Następnie krótkie spojrzenie na cerkiew i wyjazd do Sanktuarium w Świętej Wodzie. Po krótkiej kontemplacji ruszyliśmy do centrum Białegostoku , aby wieczorem zwiedzić ogrody Pałacu Branickich, pobliską Bazylikę Mniejszą oraz główny deptak miasta.

Sobotę rozpoczęliśmy od wizyty w Białowieży, aby zobaczyć Rezerwat Pokazowy Żubrów i przejść się jedną ze ścieżek turystycznych. Potem przejazd wzdłuż granicy Polsko-Białoruskiej do cerkwi w Koterce, której usytuowanie umożliwia m.in podgląd na linię graniczną, obecnie zablokowaną przez płyty stalowe i zasieki.

Kolejnym punktem była Góra Grabarka, a później symboliczny pomnik ukrycia szczątków rakiety V2 podczas drugiej wojny światowej w centrum miejscowości Sarnaki. Nocleg zaplanowany mieliśmy w m. Sławatycze. Tu wieczorową porą przespacerowaliśmy się wzdłuż granicznego Bugu i porozmawialiśmy z okolicznymi mieszkańcami na temat ograniczeń związanych z życiem tuż przy naturalnej granicy Polski.

Niedzielny poranek spędziliśmy na Mszy św. w miejscowym kościele, a później najszybszą drogą wróciliśmy do Krakowa.

Był to wyjazd szczególny. Ograniczony czasowo rejs i znacznie dłuższe zwiedzanie bliższej i dalszej okolicy. Łącznie zrobiliśmy ok. 1800km i poznaliśmy wiele różnorodnych miejsc. Wróciliśmy pełni wrażeń i nowych doświadczeń.

 

Wojciech Michno
Komandor Rejsu

 

Oglądnij zdjęcia – kliknij obrazek